Wydawałoby się, że w czasach, kiedy łatwo dostępne pokusy, od mlecznego batonika po szybki seks, pozwalają zachować pozory panowania nad rzeczywistością, nastrój można poprawić sobie bardzo bez wysiłku. Ale czy tak jest naprawdę? Jak sprawiać sobie prawdziwe przyjemności?
Przyjemności są tym dla ducha, czym jedzenie dla ciała. Dają energię do życia i rozświetlają spojrzenie. A jaka jest różnica pomiędzy tym, co jest źródłem zmysłowych przyjemności (picie szampana z kryształowych kieliszków, podziwianie dzieł sztuki w Luwrze, słuchanie zmysłowej muzyki) od tego, co zmienia na lepsze twe wnętrze, co pozwala wzmacnić silne strony i charakter.
Kto z nas czuje się szczęśliwy?
Szczęście osiągają osoby, które umieją zadbać o pozytywne stany emocjonalne, potrafią wytworzyć u siebie doświadczenie przepływu (flow) oraz poświęcają część swojego czasu na rzecz dobra wspólnego.
Psychologia pozytywna propaguje tezę, że zachowania, podczas których wyrzekasz się doraźnych przyjemności na konto odroczonej nagrody, nie tylko podnoszą efektywność, ale także wpływają na
zwiększanie zadowolenia i wprowadzają harmonię w kontaktach z otoczeniem.
A czym są samodyscyplina, wstrzemięźliwość, praca nad charakterem czy wytrwałość w świecie tak wielu bodźców i natychmiastowego dostępu do dóbr?
Gdy w życiu częściej bardziej skłaniasz się ku kulturze nadmiaru i przesadnego dbania o własny wizerunek, to takie cechy jak umiar czy altruizm powoli stają się zapomniane ( Czy moje życie naprawdę jest moje » czytaj tutaj ).
Tymczasem psychologia zaczęła interesować się tymi zapomnianymi cnotami i wyniki badań są
zaskakujące. Jak pisze Martin Seligman w książce „Prawdziwe szczęście”.
Człowiek ma wiele zalet i atutów, które sprawiają, że może wieść dobre życie. Intuicyjnie wiemy, że odwaga, nadzieja, wytrwałość powinny wyjść nam na dobre. Chodzi jednak o to, żeby nie tyle w to wierzyć, co wiedzieć na pewno, że cnoty to cechy po prostu pożyteczne.
Wybierz zestaw swoich własnych przyjemności
Przyjemność jako nagroda? Polecam! Najprościej wybrać dla siebie przyjemności, które uskrzydlają, dodają energii, sprawiają, że czujesz swoją moc i siłę.
Taniec, sport, tenis – dostają dodatkowe punkty za dbałość o ciało.
Teatr, dobra literatura, opera – pozwalają zaglądać w zakamarki umysłu, rozpoczynają proces zastanawiania się nad życiowymi wyborami.
Kąpiel przy świecach, zanurzenie się w ulubionym zapachu, relaksujący olejek do ciała rozpieszczają zmysły i czynią nas jeszcze piękniejszymi.
Wspólne przygotowanie kolacji – wzmacnia więzi z bliskimi i jest okazją do rozmowy, wymiany poglądów, rozwijania współpracy.
Są też inne sposoby na małe i większe przyjemności
Gdy wygrywasz ważny mecz, gdy podpiszesz umowę po trudnych negocjacjach, gdy pomagasz komuś, kto potrzebuje pomocy, gdy oddajesz kasjerowi pieniądze, które omyłkowo ci wypłacił – dla umysłu ten rodzaj „przyjemności” ma znacznie większe znaczenie, ponieważ wzmacnia poczucie własnej wartości. Wiesz, że takie działania wynikają z charakteru i świadomego wysiłku woli. W nagrodę wzmacniasz mechanizm dobrego myślenia o sobie ( Bez pewności siebie człowiek nie istnieje » czytaj tutaj ) i ma to trwały wpływ na dobre samopoczucie i realizowanie nie tylko płytkich, konsumpcyjnych potrzeb.
A gdy zawsze dajesz z siebie wszystko i nie dostajesz nic w zamian od innych? Czy z biegiem czasu nie stajesz się zgorzkniałą cierpiętnicą, gotową schować się na końcu świata, by już nie musieć czuć dłużej tej pustki?
Naucz się, że – poza dawaniem, dawaniem, dawaniem.. – ważne jest także nauczyć się brać! A gdy nikt nie kwapi się dawać, proś o to, czego potrzebujesz. W prostych słowach sygnalizuj swoje oczekiwania, daj innym okazję do bycia dobrym dla ciebie. Pozwól, aby mieli przyjemność podzielenia się z tobą tym, co mają i co mogą zaoferować.
g-12
Masz własne sposoby sprawiania sobie przyjemności? Chcesz się nimi podzielić lub na ich temat porozmawiać? Zrób to w Komentarzach poniżej 🙂
You must be logged in to post a comment.